Oddaj mi moje chipsy i nic nie mów o miłości...
Dzisiaj – piłka, do diabła wszystkie spacery!
Piłka – ponad wszystko, a ja po prostu nie jestem zdolny do zdrady
ukochanego klubu! Słyszysz? Nie słyszysz? Ahoj!!!
Znajdź mój szalik kibica, a ja się tymczasem pomodlę,
Bo wiedzą wszyscy sąsiedzi, jak mogę się wydzierać...
A mogę – daj Boże! Precz myszy uciekają z chaty,
aby ze strachu nie dostać kuku na muniu...
Pożarłaś chipsy? Kochana, no co ty...
Od nich – cellulit, a to kiepskie dla twojej figury!
I szalik wyrzuciłaś mi do komórki?!!!
...zaraz cię ugryzę w miękkie miejsce!
Ty masz „podobnie”, że już dzwoniłaś na „sto dwanaście”?
Kłamiąc, że na stadionie podłożono bombę,
i to seksualną?! (w gardle wszystko niczym puzon...)
Oj, drogo nas będą kosztować te słowa...
Do diabła z futbolem! Koniec, idziemy na spacer,
gdzieś na dwa tygodnie (nie zapomnij zabrać sucharów),
spodziewam się, że potem nie będą łapać.
Wybacz, piłko moja, miłość popycha do zdrad...
Dzisiaj – piłka, do diabła wszystkie spacery!
Piłka – ponad wszystko, a ja po prostu nie jestem zdolny do zdrady
ukochanego klubu! Słyszysz? Nie słyszysz? Ahoj!!!
Znajdź mój szalik kibica, a ja się tymczasem pomodlę,
Bo wiedzą wszyscy sąsiedzi, jak mogę się wydzierać...
A mogę – daj Boże! Precz myszy uciekają z chaty,
aby ze strachu nie dostać kuku na muniu...
Pożarłaś chipsy? Kochana, no co ty...
Od nich – cellulit, a to kiepskie dla twojej figury!
I szalik wyrzuciłaś mi do komórki?!!!
...zaraz cię ugryzę w miękkie miejsce!
Ty masz „podobnie”, że już dzwoniłaś na „sto dwanaście”?
Kłamiąc, że na stadionie podłożono bombę,
i to seksualną?! (w gardle wszystko niczym puzon...)
Oj, drogo nas będą kosztować te słowa...
Do diabła z futbolem! Koniec, idziemy na spacer,
gdzieś na dwa tygodnie (nie zapomnij zabrać sucharów),
spodziewam się, że potem nie będą łapać.
Wybacz, piłko moja, miłość popycha do zdrad...
[tłumaczenie: Ksenia Kaniewska]