Kraków we mgle
na ulicy Gołębiej
z okien spływał deszcz
jakiś człowiek sprzedał swojemu psu
wolność
zszedłem
nad morze
nie było go tu
a jakoby było
czułem
wiatr, nieosiągalne
na falach leżało kilka gramów
świata
tymczasem obok mnie
jakaś kobieta
mroczniejsza niż siostra Trakla
odpływała w sen
tłumaczenie: Agnieszka Gadzała