wczoraj
kto mógł przed nocą wrócił do siebie
nie oglądając się na to ziemiste miasto
kramy w sercu ani sklepy z blaskiem
znieruchomiałe schody ślad w asfalcie
ani alarmy aut kto mógł przed nocą wrócił
do domu wioząc pełny albo pusty
dzień
kto mógł zasnął
śnił
w pokoju
[Wiersz z tomiku: podczas ciebie, Wydawnictwo a5, 1999.]