*
gdyby spojrzenie potrafiło pisać
ten szum wiatru
wśród drzew
gdyby pisanie było dostatecznie ślepe
na ten podnoszący się
szum
*
lekki zawrót głowy
zamknęła oczy
jak marynarz
w trakcie ulewy
w świetle błyskawicy
w przerwie na papierosa
*
nieprawdaż
szczęście przychodzi przypadkiem
podniecająco jak spadający bagaż
nigdy nie wraca
*
liście wpadają mi do kieszeni
gdy statek znika
pojawiają się fale
gdyby wiersz się zatrzymał
mogłabym wsiąść
złożyć jezioro
i odpłynąć
*
wcześniej czy później
bo nie wiem
jak się pożegnać
może jak lato
na jesiennych liściach
[tłumaczenie: Ryszard Wojnakowski]