WYDAWCA: STOWARZYSZENIE WILLA DECJUSZA & INSTYTUT KULTURY WILLA DECJUSZA
AAA
PL DE UA
Historie (prawdziwie) zmyślone
Wyartykułować historycznie to, co minione, 
nie oznacza, że trzeba je poznać
„takim, jakie naprawdę było”. 
Walter Benjamin


Historyczną przeszłość można uchwycić jedynie w momencie, w którym jej obraz staje się rozpoznawalny. Jednak moment tego rozpoznania jest zarazem momentem przeminięcia historii, jak przekonuje Walter Benjamin. Doskonałą opowieścią o przeszłości byłaby zatem ta, która jest przypomnieniem, jedynie rozbłyskującym w chwili zagrożenia, po której niknie. Doskonałą opowieścią o przeszłości byłaby zatem ta, która wcale nie musiała się wydarzyć.

Wszystkie postaci w powieści "Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)" zostały wymyślone. Najpierw żyły w czasach i miejscach, które zostały opisane w powieści, a następnie autor je sobie wymyślił. Ten dość osobliwy disclaimer, trawestujący popularne oświadczenia o fikcyjności/prawdziwości przedstawionych zdarzeń, zostaje dyskretnie umieszczony w ramach kolejnej, ale pierwszej tłumaczonej na język polski powieści (po wydanym w 2011 roku zbiorze opowiadań Bratysława jest mała) Pavola Rankova. Zgodnie z tym stwierdzeniem, autor wymyśla trzydzieści lat słowackiej i czechosłowackiej historii w jej najbardziej zwrotnych momentach lat 1938-1968. Historie mają również swoje kluczowe postaci – Czecha, Jana Bízka; Węgra, Petera Rónaia oraz Żyda – Gabriela Rosenberga. Wymyślonych tak, jak wymyślone zostały wszystkie ich losy i miejsca, w których się one toczą.

Jan, Peter i Gabriel mają w 1938 roku po kilkanaście lat. Pierwszego września bawią się na kąpielisku w rodzinnych Levicach, gdzie urządzają zawody pływackie o względy koleżanki – pięknej Márii Belajovej. Każdy z kolegów chce wygrać, bo wygrana to pierwszeństwo w staraniu się o jej sympatię. Pierwszy września 1938 roku przedstawia czytelnikom powieści młodzieńcze fascynacje erotyczne bohaterów (opowieści o niesamowitych "organizmach", czyli po prostu orgazmach), ich dziecięcy, niemal mityczny świat przyjaźni, gdzie jedynym sygnałem zewnętrznej obcości jest zauważony przez Gabriela napis wyryty na drzwiach jego domu: Mindent vissa, czyli "Wszystko z powrotem". To zdanie, pochodzące z wielkiego świata politycznych przemian, wkrada się w dziecięce życie bohaterów i wraz z kolejnym rokiem ten świat będzie ich coraz bardziej do siebie przyciągał. W następnym roku Levice stają się częścią Węgier, Jan wraz z rodziną musi uciekać do Brna, a pozostali w miasteczku chłopcy słyszą o ataku Hitlera na Polskę. Te elementy burzliwej wówczas historii determinują losy dorastających bohaterów. Momentami wydaje się nawet, że są oni zaledwie obserwatorami jakiejś rzeczywistości, której reguły działania nie są im dostępne. Jednak Rankov wyposaża te wymyślone postaci we właściwe ich wiekowi przygody, jak choćby zaskakujące doświadczenia Jana, który podgląda swoją straszą siostrę, gdy ta przyprowadza do domu Niemców, z którymi uprawia orgiastyczny seks. Erotyka zajmuje w książce Rankova znaczące, choć nieprzesadnie eksponowane miejsce. Wydaje się, że stanowi swego rodzaju soczewkę, poprzez którą młodzi (a później coraz starsi) bohaterowie doświadczają przemian rzeczywistości (Jan, który początkowo marzy o platonicznej, wzniosłej miłości, z czasem sięga po usługi prostytutek i oddaje się zupełnie przypadkowym kontaktom seksualnym). A rzeczywistość w powieści Zdarzyło się pierwszego września zmienia się coraz dynamiczniej.

Na przestrzeni trzydziestu lat przyjaźń trójki bohaterów przechodzi wiele prób i przemian. Peter znajduje zatrudnienie w Radzie Narodowej, zostaje wpływowym dygnitarzem partii komunistycznej, Jan i Gabriel uciekają do Palestyny, by wspierać powstawanie państwa izraelskiego, kolejno Jan zostaje współpracownikiem SB i musi stanąć w obliczu konieczności donoszenia na przyjaciół, a następnie już jako Ian ucieka do Ameryki, gdzie zostaje wziętym potentatem sproszkowanej jajecznicy. Te zmieniające się okoliczności życia, motywowane toczącą się historią i kierowane przez jej (również wymyślonych, choć dobrze znanych skądinąd) agentów – Jozefa Tisso czy Antonína Novotnego – nie zmieniają jednego: każdego roku, pierwszego września, bohaterowie chcą zorganizować zawody, by znów zmierzyć się o rękę Márii Belajovej. A sama Maria jest chyba najbardziej tajemniczą postacią całej opowieści – wychodzi za Petra, rodzi dziecko Janowi, kocha się w Gabrielu. To w niej również odbija się ostatecznie cała samotność wszystkich postaci, którym wzajemna przyjaźń nie łagodzi wcale życia w trudnych momentach historii. To Mária również najtrafniej podsumowuje ich wspólne losy, kiedy mówi: Tak skończyliśmy. Nie z powodu własnych błędów, ale przez politykę. Nie mogliśmy żyć własnym życiem, ale musieliśmy tak, jak nam podyktowano. A dyktowano bardzo różnie, zależnie od dominującej ideologii czy nadziei na wyzwolenie. Bohaterowie zmieniają imiona, zmieniają też tożsamości, przechodzą fascynacje komunizmem, rozpaczliwie wierzą w jego sprawiedliwość lub z drugiej strony – chcą zaufać kapitalizmowi. Wszystko po to, by pierwszego września kolejny raz pomyśleć o Márii i znów spróbować przywrócić mityczny czas, przenoszący ich poza szary świat bez optymizmu, w którym bledną nawet najbardziej wyraziste pragnienia, idee czy rewolucje.

Wszystko jest wymyślone. Niczego nigdy nie było, nikt nigdy nie żył. Pierwszego września też nigdy nie było. To ciąg dalszy deklaracji Rankova z początku książki. Ta deklaracja współgra z przekonaniami bohaterów, że żyli niezrealizowanymi życiami, którymi sterowała wielka historia. A jednak bywały w tych życiach "nie-życiach" momenty śmiechu, choćby nawet gorzkiego. Te momenty emanują również na czytelnika, jak choćby wówczas, kiedy Rankov przedstawia mu postać wodza Jozefa Tisso, zmieniającego przepocone skarpetki, czy też kiedy czyta o burzliwym pożyciu erotycznym jednego z przełożonych Jana, eksperymentującego z najbardziej perwersyjnymi formami seksualności.

Wszystko jest wymyślone. Bo Pavol Rankov, niczym Benjaminowski kronikarz, z równą precyzją konstruuje zarówno pojedyncze idiomy egzystencjalne bohaterów, jak i towarzyszące im, znane z historii Słowacji i Czechosłowacji wydarzenia. W zrównaniu tym niektórzy recenzenci dostrzegli pewną trudność, polegającą na oschłym, sprawozdawczym tonie opowieści Rankova i niemożności wniknięcia w emocje jej postaci. Ich emocje nie są bowiem do końca ich, tak jak i niezrealizowane życia, w których wyraziste początkowo ideały coraz bardziej szarzały, aż zlały się z szarością komunistycznego świata. Nikt nigdy nie żył. A jednak właśnie dzięki takiemu zabiegowi historia Jana, Petera, Gabriela i Márii zdaje się szczególnie prawdziwa. Prawdziwa, bo jest rozpoznawalnym obrazem przeszłości, której już nie ma, a która wbrew swej bolesności, w Zdarzyło się pierwszego września, nie zostaje spisana na straty. Prawdziwa, bo tak prawdziwe bywają tylko zmyślone opowieści.


-
P. Rankov, 
Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej),Wydawnictwo Słowackie Klimaty, Wrocław 2013. 

Do góry
Drukuj
Mail

Trzeciak Katarzyna [autor]

KATARZYNA TRZECIAK (1987, Polska) - doktorantka na Wydziale Polonistyki UJ. Przygotowuje pracę doktorską o związkach literatury i rzeźby. Autorka książki Figury pożądania, figury pisania w wybranych nowelach Stefana Grabińskiego. Mieszka w Krakowie.