OSOBY:
Małgorzata
Dr Roman Faust
Dr Jacob Faust
Mefisto
Siostra
Brat
Pięciolatka
Nieoczekiwane konsekwencje ustawiania ludzi w rządku
Małgorzata
Ta historia tak się ma zacząć, że ustawicie się w rządku
i każdy z was powie coś wesołego. Zaczniemy od Romana.
Roman Faust
Przeczuwałem, że tak będzie. Że będzie ustawianie
w rządku, rozkazywanie, odgórne polecenia, upokarzanie. Ja to przeczuwałem.
Małgorzata
No, ale co możemy na to poradzić? Trzeba się ustawić
w rządku i powiedzieć coś wesołego. Czy wszyscy to zrozumieli? Tak?
Kiwanie głowami, pomruki itd.
Roman Faust
Nie rozmawiaj tak ze mną, Małgorzato. Nie jestem
głuchy ani głupi. Chodzi o to, że... Powiem za siebie: czuję, że jako człowiek jestem niekompletny. Nieudany. Rozumiesz? Wymyślony. Właściwie gorzej – zmyślony. Każdy z nas, jak tu stoi, ma poczucie kalectwa.
Kiwanie głowami w przeciwną stronę, antypomruki.
Roman Faust
Dobra, ja uważam, że jestem nieudolnie wymyślony.
Nieudany. Jest jakiś mój twórca, tak? Jakiś pisarz życia, Wymyślacz, tak? On nie tylko nas wymyślił...
Małgorzata
Albo ona.
Roman Faust
Albo ona. Nie tylko nas wymyślił...
Małgorzata (zagląda, skubana, do programu)
Przepraszam.
Na pewno ona. Wymyśliła nas kobieta.
Roman Faust (zirytowany)
Dobrze, Ona. Wymyśliła mnie jako byłego
polskiego opozycjonistę, który walczył z ustrojem socjalistycznym... Wierzyłem w szczytne ideały, a teraz jest rozczarowany. Słyszysz, jaki banał? Kiedyś młody naiwny, a teraz stary i zgorzkniały. Co za postać!
Małgorzata
Nie można ci odmówić racji... No, ale zobaczymy...
Roman Faust
No widzisz. Zwróć uwagę. Od czego się wszystko
zaczyna? Że mamy się ustawić w rządku i każdy ma powiedzieć coś zabawnego. A gdzie nasza godność? Gdzie nasza wolność?
Małgorzata
Nie wiem.
Roman Faust
Co to ma być? Jesteśmy od razu w pozycji zabawiaczy.
I mamy zabawiać innych swoim kosztem. Ja na przykład nie mam nic zabawnego do powiedzenia.
Małgorzata
Boję się, że nie masz ruchu. Bo jak nie powiesz czegoś
zabawnego sam z siebie, czyli sprzeciwisz się, to Ona i tak sprawi, że powiesz coś, co tobie będzie się wydawało super serio, a to będzie super zabawne dla innych, i w sumie zrobisz z siebie durnia.
Roman Faust
Jak się ciebie słucha, to się żyć odechciewa, wiesz?
Małgorzata
OK, Roman, już się tyle nasłuchałam pretensji, że nie
robi to na mnie wrażenia. Ale dość dyskusji. Czy reszta postaci też się buntuje? Czy też ktoś się przedstawi i powie coś zabawnego?
Siostra
To ja powiem. Jestem Siostrą swojego Brata. A zabawna
rzecz jest taka, że w Polsce wszyscy wiedzą, jak jest po niemiecku „stój” i „ręce do góry”. Wiedzą, chociaż wcale nie wszyscy się uczą niemieckiego. No i to jest zabawny paradoks.
Małgorzata
Hm. Chyba nie musimy się nawzajem komentować, więc
ja nie będę tego komentować. Powiedz jeszcze, jaką ty jesteś postacią, kim jesteś?
Siostra
Ja tak jestem przed 50-tką... Nie, po 40-tce. Hm... Nie
jestem tak za bardzo dobrze wymyślona, moim zdaniem. Wiem, że wyjeżdżam na wakacje za granicę i wyleguję się nad basenem, i skądś mam pieniądze. Ale gdzie ja pracuję, to nie przypomnianym sobie, żebym wiedziała. Ale stać mnie na te podróże. Jestem Polką, co jeszcze? Mam córkę, ale z kim ją mam? Z mężem? Mam czy nie mam męża? Hm...
Roman Faust
No zobacz, jak my jesteśmy powymyślani?! W
kawałkach. Siostra nie pamięta swojej pracy?!? Co to jest?
Małgorzata
Czasami nie chce się pamiętać, gdzie się pracuje...
To teraz ty.
Jacob Faust
Ja, jako postać, to mam przesrane. Też jestem
opozycjonistą, tylko że niemieckim, też walczyłem z ustrojem socjalistycznym i kontaktowałem się z innymi opozycjonistami, z Romanem na przykład. Razem knuliśmy przeciwko socjalizmowi, przeciwko Honeckerowi i Jaruzelskiemu.
Małgorzata
Ale ty byłeś wschodnim Niemcem czy zachodnim
Niemcem?
Jacob Faust
No, wschodnim. Ale ja nie wiem, czy Ona dobrze wie,
jakim ja byłem Niemcem. To jest zabawne?
Małgorzata
Nie jest, mów dalej.
Jacob Faust
No więc knuliśmy z Romanem, a Roman wtedy bardzo
działał, bo oni w Polsce zaczęli wcześniej to knucie i na większą skalę. Aż wreszcie zrobili sobie Okrągły Stół. Tłumaczył mi to przez komórkę...
Małgorzata
No jak przez komórkę? W ’89 roku?
Jacob Faust
A tak mi się powiedziało, dzwoniłem z budki, i on
mówił, że zebrali się przy okrągłym stole partyjni z komitetu partyjnego i wszyscy opozycjoniści z opozycji, i razem uzgadniali reformy socjalizmu: że będą wolne wybory, Solidarność legalna, a papież co tydzień na pielgrzymce, takie rzeczy. No i potem w czerwcu zrobili te wybory i wygrali ludzie z Solidarności, i u nich już latem komuchy nic nie miały do gadania. A myśmy przewrócili mur dopiero w listopadzie. Ale Polacy teraz nam zazdroszczą, że mieliśmy ten Mur Berliński do przewrócenia, i cały świat tylko o tym pamięta. Oczywiście Roman jest ponadto.
Roman Faust
Jestem ponadto, a nawet jeszcze wyżej.
Jacob Faust
Ja tak jak Roman też jestem rozczarowany obecną
rzeczywistością, tą nową rzeczywistością 20 lat po upadku Muru...
Roman Faust
20 lat po Okrągłym Stole...
Jacob Faust
Tylko, że ja jestem dodatkowo rozczarowany sobą! Tak.
Że rozwaliłem ten Mur i teraz jestem wszystkiemu winien. Dziwne, nie? A niby czemu ja miałbym być winien? No, ale tak jest, że mam poczucie winy i dlatego jestem strasznie wkurwiony na społeczeństwo. Też paradoks, nie? Zły na siebie, a pluję na społeczeństwo. No i opluwam głupie kobiety niemieckie, że czytają głupią prasę kobiecą, że ludzie są duchowo nierozwinięci, że prymitywni, tylko żrą i srają, że bezrobotni są, to też mnie wkurwia, że łażą po supermarketach jak bydło i kupują... Nie tak to sobie wyobrażałem, że będzie w naszym kraju niemieckim po zjednoczeniu.
Małgorzata
No, a coś zabawnego?
Jacob Faust
Zabawne jest, że Hans Schneider ożenił się z wdową po
sobie samym. A potem powiedział w wywiadzie: „Być może jestem artystą, który igra z życiem”.
Małgorzata
Ja jestem Córką Siostry, Pięciolatką, mam 5 lat, ale
mówię jak dorosła, i to ma służyć podkreśleniu absurdu naszej nieludzkiej rzeczywistości – że wyścig szczurów zaczyna się już od urodzenia. Poza tym mam problem, że jeszcze nie pracuję w korporacji na wysokim stanowisku... Ups, nie, pomyliło mi się – że wciąż nie mam celu w życiu, nie wiem, kim zostanę. Tak jestem wymyślona.
Małgorzata
A co śmiesznego nam opowiesz?
Pięciolatka
Gdy jeździłam autobusem do Urzędu Pracy po zasiłek
dla bezrobotnych, to wysiadałam na wcześniejszym przystanku, bo wstydziłam się wysiąść przy samym urzędzie. Miałam taką paranoję, że wszyscy wiedzą, że jadę po zasiłek i dlatego mną gardzą, bo jestem bezrobotna... Uważam, że to jest śmieszne, bo skąd mieliby to wiedzieć?
Małgorzata (do Brata)
A ty?
Brat
Jeśli o mnie chodzi, to ja mam reprezentować drobną
polską przedsiębiorczość. Mam być prostakiem, ale nie prostakiem z budowy czy złodziejem z reklam turystycznych „Jedź do Polski, twój samochód już tam jest”, tylko prostym właścicielem małej firmy. Bez przerwy podrywam kobiety. Coś im tam kłamię – tak, jakby to było wielkie odkrycie życiowe, że faceci ściemniają, gdy podrywają laski. Aha, no i jest straszna afera, bo wolę ładne kobiety od brzydkich. Ale postać. Kurde, ja nie wiem, jak będzie.
Małgorzata (do Mefista)
A ty?
Mefisto
Ja? Nie powiem.
Siostra
Powiedział, że nie powie?
Roman Faust
Bardzo dobrze, że nie powie. A wy daliście się
przesłuchać jak za komuny.
Małgorzata
Dość. Wszyscy już powiedzieli, to znaczy prawie
wszyscy, zabawne to było, no i zaczynamy.
Mefisto
Stop. A ty?
Małgorzata
Ja? Dobrze, że zapytałeś, bo zapomniałam powiedzieć, o
czym będzie ta historia. Więc to ma być bilans transformacji ustrojowej.
Zgroza.
Jacob Faust
Rocznicowa historia? Upadek Muru, tak?
Małgorzata
Tak, generalnie robimy podsumowanie 20-lecia.
Jacob Faust
Podsumowanie 20-lecia? O Boże! Co i kto robił pod
Murem, i tak dalej?
Małgorzata
Nie chcę was straszyć, ale...
Jacob Faust
Co czułeś pod Murem, co pamiętasz, jakiego miałeś
koloru gacie, tak? Koszmar.
Roman Faust
No właśnie. Albo początki transformacji w Polsce...
„Jesteśmy wreszcie w swoim własnym domu”, plakaty wyborcze z Gregorym Peckiem.
Pięciolatka
Czytałam cykl w gazecie: „Rocznik ’89: wspomnienia
20-latków”. Analizowaliśmy go w przedszkolu przed leżakowaniem.
Roman Faust
Grożą nam tańce i śpiewy, przewracanie domina, Angela
Merkel, Havel i Wałęsa.
Małgorzata
Możemy spróbować zaufać.
Siostra
Komu?
Małgorzata
Jej.
Roman Faust
A ja uważam, że powinniśmy głosować.
Małgorzata
Co głosować?
Roman Faust
Czy chcemy brać w tym udział.
Małgorzata
Jeśli odmówimy, to Ona nas zniknie.
Pięciolatka
Ja nie chcę umierać. Mamo?
Siostra
Mówiłaś coś do mnie?
Pięciolatka
Mamo, nie pozwolisz, żebym umarła, prawda?
Roman Faust (cytuje poetę)
„To tylko chwila bólu i potem
będziesz czym tylko zechcesz – jaskółką lilią polną.”
Trochę kultury.
Pięciolatka
Nie zostawisz mnie?
Małgorzata
Nikt nikogo nie zostawi. Prawdopodobnie nasze losy są
tak ze sobą powiązane, że jeśli ktoś z nas się wycofa, to i tak wszyscy pójdą do gazu.
Jacob Faust
Nie mów tak. Jak możesz? Czy u was w Polsce tak się
mówi?
Małgorzata
Przepraszam. U nas tak się normalnie mówi. Przepraszam.
Mefisto
Głosujemy.
Głosują. Obaj doktorzy są za śmiercią, reszta za życiem, choć Siostra wyraźnie pod przymusem.
Małgorzata
Dziękuję. Panowie uszanują wolę większości, jak
rozumiem?
Roman Faust
Było demokratycznie, przyznaję.
Jacob Faust
Zaczynam gardzić demokracją.... Ale OK, akceptuję.
Małgorzata
Zaczynamy.
Mefisto
Stop. Kim ty jesteś?
Małgorzata
Dajmy spokój, ile można.
Mefisto
Jesteś dziennikarką telewizyjną i wyśpiewywałaś hymny
pochwalne na cześć nowego wspaniałego świata, prawda? To było 20 lat temu, ale chyba wciąż pamiętasz?
Małgorzata
Pamiętam.
Mefisto
Cokolwiek się działo parszywego, udawałaś, że tego nie
widzisz. Byłaś ślepia i głucha.
Małgorzata
Nic nie rozumiałam z tego, co robię.
Mefisto
A teraz już rozumiesz?
Małgorzata
Teraz już bym tak nie robiła.
Mefisto
Gówno prawda. To zaczynajmy.