WYDAWCA: STOWARZYSZENIE WILLA DECJUSZA & INSTYTUT KULTURY WILLA DECJUSZA
AAA
PL DE UA
# OD REDAKCJI

„Radar” był od początku inicjatywą oddolną. Willa Decjusza, wierząc w jednoczącą moc literatury, organizowała stypendia dla pisarzy i pisarek z Polski, Niemiec oraz Ukrainy, które zaowocowały siecią twórczych relacji: środowiskowych znajomości, wzajemnych inspiracji, literackich przekładów, inicjatyw wydawniczych czy festiwalowych spotkań. Czasopismo odpowiadało na potrzebę chwili. Literacka energia, coraz intensywniej gromadząca się wokół Willi, musiała znaleźć ujście, a przy tym wymagała narzędzia, które będzie organizacyjną osią współpracy i zapewni jej trwanie. Właśnie tym był „Radar” w latach 2010-2014 – nie tylko czasopismem, ale stworzoną w konkretnych okolicznościach przestrzenią polsko-ukraińsko-niemieckich kooperacji.

Kiedy podejmowaliśmy decyzję o reaktywacji „Radaru”, wiedzieliśmy, że nie możemy ograniczać się do wznowienia czasopisma, ale przede wszystkim musimy na nowo wzbudzić tę międzynarodową energię, która zapewni mu żywotność i twórczą moc.  

Porozumienia zawarte z Lwowem Miastem Literatury UNESCO oraz czasopismem „Edit” rozszerzyły ramy dotychczasowych partnerstw, w efekcie wzmacniając sieć połączeń między środowiskami literackimi Polski, Ukrainy i Niemiec.

Ale powrót „Radaru” nie byłby możliwy bez powrotu do korzeni. Wobec naszych pomysłów członkowie pierwszej redakcji czasopisma nie tylko wykazali się życzliwością i zaufaniem, ale z zaangażowaniem wzięli na siebie odpowiedzialność za ważną część prac nad tym numerem. Co więcej, wspólnie snujemy plany na kolejne!

Słowem, uświadomiliśmy sobie, że twórczym napędem „Radaru” są wielopoziomowe relacje, sięgające tego, co międzyludzkie, międzyjęzykowe, międzynarodowe czy wreszcie: międzykulturowe. Właśnie one nas łączą, tworząc wspólną przestrzeń, dzięki której czasopismo istnieje. Postanowiliśmy więc przyjrzeć się im bliżej i uczynić z nich temat nowego numeru, który zarazem ma być  momentem inicjującym nową odsłonę „Radaru” – chcemy bowiem, żeby odtąd czasopismo ukazywało się regularnie.

„Radar” jest zatem czasopismem opartym na relacjach, które łączą środowiska: literackie, artystyczne, ale również polityczne, bo nie da się oddzielić literatury od tzw. „aktualności” czy procesu historycznego.

Wszystkie te twórcze przepływy i podłączenia oczywiście nie byłyby możliwe bez tłumaczy i tłumaczek – to oni bowiem przekładają na inne to, co nasze (i na odwrót), dają nam wgląd w to, co zewnętrzne, w ten sposób budując warunki dla  twórczej rozmowy i artystycznych inspiracji. Ich rola jest szczególnie ważna dziś, kiedy – jak przed dwoma laty napisaliśmy we wstępniaku do specjalnego numeru „Radaru” - „bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy wzajemnie się wysłuchać”. 

Chcemy uważnie wsłuchiwać się w polską, ukraińską i niemiecką literaturę, ponieważ stanowi ona papierek lakmusowy procesów społeczno-kulturowych, pozwalając zrozumieć to, co wszyscy tylko przeczuwamy. Bardziej niż różnic poszukujemy miejsc wspólnych, które dzięki literaturze – temu niesamowitemu laboratorium – mogą zostać odkryte. Lecz jednocześnie zachowujemy przy tym troskę o poszanowanie indywidualizmów, których zatarcie byłoby dużym błędem i tym samym uniemożliwiłoby opowieść o doświadczeniu naszej części Europy.

Wiodącym tematem najnowszego numeru „Radaru” są więc relacje. Myślimy o nich wielowymiarowo, dlatego do współpracy zaprosiliśmy nie tylko autorki i autorów odnoszących się do najbliższej nam teraźniejszości, ale także twórców i twórczynie przedstawiających perspektywę długiego trwania procesów historyczno-kulturowych. Mamy nadzieję, że w tym stereoskopowym oglądzie znajdą Państwo coś interesującego. 

Do góry
Drukuj
Mail