Mróz szczypie w nosy i w uszy, ale tak pasuje, tak wypada, widać to na twarzach tych, którzy czekają razem z nami na pokrytym lodem dworcu autobusowym w Krośnie: nie ma sensu szarpać się z tym chłodem, trzeba go wziąć w objęcia, jak mnisi zen biorą swoją złość. Kiedy autobus z...