Leżał w ciemnościach całkiem sam, ni go nie bolało, nie wierzył w swoją śmierć, słyszał maszyny ratunkowe. Leżał z głową na grzejniku, ucho przyciśnięte do emalii. Grzejnik szumiał, był pusty. W górze wiercenie w dole szum, nic nie mógł na to poradzić. Musiał o czymś myśleć....